psota
Administrator
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:18, 06 Sty 2007 Temat postu: 80 lat Harlem Globetrotters |
|
80 lat temu, 7 stycznia 1927 r., w Hinckley (w stanie Illinois) na parkiet wybiegła piątka czarnoskórych koszykarzy, w koszulkach z napisem "New York", by rozegrać swój pierwszy mecz. Oglądało ich 300 widzów. Tak zaczęła się, trwająca już 80 lat, historia sławnego zespołu Harlem Globetrotters.
Potem oglądały ich tysiące, czasami setki tysięcy widzów (na Stadionie Olimpijskim w Berlinie). Podziwiali ich grę koronowane głowy, prezydenci, a nawet papieże...
W 1926 r. 24-letni promotor sportu Abe Saperstein kupił zespół koszykarski o nazwie "Savoy Big Five" i rok później nazwał go Harlem Globetrotters, by podkreślić związki graczy z murzyńską społecznością dzielnicy Nowego Jorku. W nowojorskim Harlemie "Globetrotters" zagrali jednak dopiero po 40 latach, w 1968 r.
Z początku HG to był normalny, profesjonalny zespół, grający "poważną" koszykówkę. Gra na serio kończyła się, gdy zespół osiągał bezpieczną przewagą nad przeciwnikiem. Poważnie w koszykówkę grali w HG tacy zawodnicy, jak legendarny Wilt "Szczudło" Chamberlain, Connie "Sokół" Hawkins, Nat "Sweetwater" Clifton, a także najlepszy drybler drużyny Fred "Kędzierzawy" Neal, rozpoznawany ze względu na swą... ogoloną głowę. Nie umniejsza powagi zespołu to, że pewien czas występował w nim także słynny aktor komiczny Bill Cosby...
Z biegiem lat w ich grze było więcej klownady niż gry na serio, ale za to uwielbiała ich publiczność na całym świecie. W USA podniosły się głosy krytyki, szczególnie ze strony murzyńskich obrońców praw obywatelskich, że ośmieszają czarnoskórych obywateli USA. W obronie HG stanął sam pastor Jesse Jackson. "Myślę, że oni mają pozytywny wpływ... Nie pokazują czarnych jako głupków. Przeciwnie, pokazują, że są lepsi od innych".
W latach 60. "Harlemowcy" bawili widzów trikami niemal cyrkowymi, mając za przeciwników, zdumionych i zaskoczonych żonglerskimi zagraniami, cyrkowym dryblingiem, niekonwencjonalnymi wsadami piłki do kosza. Na koniec "ogłupiali" rywale podziwiali firmowy popis jednego z "Harlemowców" - wirowania piłki na palcu wskazującym. Już w latach 60. zespół miał za sobą podróże po wszystkich kontynentach. Byli też w Polsce, na początku lat 60. i pokazali swój kunszt w pokazowym meczu na Torwarze.
W latach 70. i 80. właścicielem HG stała się firma Metromedia i zaczęła się medialna kariera zespołu. Można było oglądać go w licznych programach telewizyjnych, rozrywkowych, nawet w kreskówkach tandemu Hanna-Barbera. W 1985 r. kontrakt z HG podpisała pierwsza kobieta, złota medalistka olimpijska Lynette Woodward...
Po okresie kryzysu HG odrodził się, kupiony przez Mannie Jacksona. W 2000 r. HG zaliczono do Galerii Sławy Koszykówki. By odeprzeć krytyczne głosy, iż nie grają "prawdziwej koszykówki", w ostatnich latach HG zakontraktowali szereg spotkań z zespołami uniwersyteckimi. Grali też zespołem Magic Johnson's All Stars... Powrócili do tradycji lat 50. spotkań z klubami NBA... Nie zaniedbywali jednak podróży po świecie, zgodnie ze swą nazwą - Globetrotters (Obieżyświaty). Byli w 117 krajach. W listopadzie 1997 r. odwiedzili też Polskę, by w Pruszkowie rozegrać mecz z gwiazdami polskiego show biznesu. Promowali w Polsce i w Europie film "Kosmiczny mecz".
W listopadzie 2000 r. odwiedzili Watykan. Byli na audiencji u papieża Jana Pawła II, który przyjął miano honorowego członka Harlem Globetrotters.
I jak od 80 lat wciąż wkraczają na parkiety na całym świecie, przy dźwiękach melodii "Sweet Georgia Brown".
Post został pochwalony 0 razy
|
|