psota |
Wysłany: Sob 13:22, 04 Lis 2006 Temat postu: Sprawiedliwy podział punktów |
|
Typowy mecz walki obejrzeli widzowie w Nowym Targu. Po sześćdziesięciu pięciu minutach wyrównanej gry, pojedynek zakończył się wynikiem remisowym 2-2, który nie krzywdzi żadnej ze stron.
W pierwszych minutach odważnie zaatakowali gospodarze, ale dwukrotnie Martin Voznik nie potrafił wykorzystać doskonałych sytuacji. Później gra się wyrównała i toczyła się głównie w strefie środkowej. Dużo było walki i zaciętości a mało finezji i techniki, czyli tego co w hokeju najpiękniejsze. W 11 minucie Szarotki objęły prowadzenie. Po raz kolejny wielką klasę pokazał czeski napastnik Marian Kacir, który przejął odbity przez Radziszewskiego krążek, spokojnie wyczekał golkipera i przymierzył w górny róg. Pasy wyrównały w tercji drugiej. W 26 minucie Marian Csorich wzdłuż niebieskiej linii podał do Grzegorza Piekarskiego. Reprezentacyjny obrońca mocno uderzył a tor lotu krążka sprytnie zmienił Richard Hartmana i krążek wylądował za plecami Tomasza Rajskiego. Kilkadziesiąt sekund później przyjezdni już prowadzili. Tym razem gol obciąża golkipera Szarotek, który tak niefortunnie interweniował po strzale Daniela Laszkiewicza, że krążek pomiędzy parkanami wtoczył się do bramki. Warto jednak podkreślić, że był to jedyny błąd Rajskiego, który w następnych minutach był już pewnym punktem zespołu, popisując się kilkoma udanymi paradami. Po drugim golu dla krakowian, górale nie co odważniej zaatakowali. Kapitalną indywidualną akcję przeprowadził ponownie Kacir. Czeski napastnik, przejął krążek na lewym skrzydle, zjechał do środka i kiedy wszyscy spodziewali się podania, ten nie sygnalizując uderzył z ostrego kąta. Niestety krążek odbił się od pleców bramkarza Cracovii i wyszedł w „pole”. W 33 minucie nic już nie uratowało przyjezdnych od utraty gola. Bartłomiej Piotrowski sprytnie podał do Kacira, ten odegrał do Jarosława Różanskiego a kapitan Wojasa z odległości jednego metra umieścił krążek pod poprzeczką. Ostatnia odsłona to wzajemne wyczekiwanie na błąd. Zbigniew Podlipni, pozazdrościł chyba Kacirowi technicznych sztuczek i również bardzo w efektowny sposób, przepuszczając krążek między nogami minął jednego z nowotarskich defensorów. Gola jednak nie zdobył bo na drodze stanął mu skutecznie interweniujący bramkarz Szarotek. Rajski błysnął także kilka minut później kiedy instynktownie wyłapał strzał Grzegorza Pasiuta. Kolejne minuty regulaminowego czasu gry jak również dogrywka bramki nie przyniosła i pojedynek zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów.
Wojas Podhale Nowy Targ - ComArch Cracovia Kraków 2-2 (1-0, 1-2, 0-0)
1-0 Kacir (Voznik, Różanski) 12’
1-1 Hartmann (Csorich, Piekarski) 27’
1-2 D. Laszkiewicz (Cieślak) 27’
2-2 Różański (Kacir, B. Piotrowski) 34’.
Bohater meczu: Tomasz Rajski – Mimo fatalnej pomyłki w 27 minucie, bramkarz Szarotek był mocnym punktem swojego zespołu. Kilka razy zaprezentował wysokie umiejętności, udowadniając wszystkim tym, którzy go już skreślili w zeszłym sezonie, że się srogo mylili.
Źródło: Hokej.net |
|